A takie tam :)

JESZCZE ŻYJĘ

środa, 22 sierpnia 2012

Jeszcze trochę

Hej wam! Otóż... ja jeszcze żyję. Przepraszam, że tak długo nic nie daję, ale 27 sierpnia mam komisa z matmy i się do niego uczę, żeby nie powtarzać trzeciej klasy... mam wredną babkę, która stwierdziła, że nie poradziłabym sobie z maturą z matematyki. Cóż... durny powód, a koleżanka z klasy, która tak samo kumała matmę jak ja, napisała maturę powyżej 70 % :) Nauczycielka wie lepiej. Szczerze, to obawiam się, że może dać mi cholernie trudne zadania, żeby mnie udupić. Szkoda też, że pogubiła parę moich kartkówek. Bardziej boję się komisa od matury. Według mojego korepetytora spokojnie napisałabym maturę powyżej 50 %. No nic.. trzymajcie kciuki, bo po komisie zamierzam coś napisać i wrzucić :)                                          Cholera.. nie mam entera w klawiaturze, to trochę ciężko się pisze. Chciałabym jeszcze ochrzanić parę osób,  które pod jednym postem na moim blogu zaznaczyły "słabe" i "zabawne" moją wiadomość o problemach przyjaciółki. Nie wiem, czy to takie śmieszne jak ma się psychicznego ojca, który rzuca się na dziewczynę z pięściami. Śledzi ją i jej matkę, mimo że jej matka jest rozwiedziona z nim od maja. Ubliża jej, posądza, że truje mu obiad, każe jej robić jedzenie, wyzywa od ruskich dziwek i wiele innych. Po prostu niektórzy powinni się zastanowić nad tym jak coś klikają czy zaznaczają. Raczej wątpię, żeby taka sytuacja była zabawna. Chyba, że ktoś jest masochistą albo bawi go cierpienie innych. Do tego moja sąsiadka także ma porypanego ojca, który także rzuca się na nią z pięściami. Chciałabym się z nią spędzić trochę czasu, zanim wyjedzie za granicę do siostry, żeby uciec od swojego ojca. W takich chwilach, cieszę się, że mój ojciec jest normalny i mam u niego wsparcie. Wśród moich znajomi i przyjaciół naprawdę ciężko o w miarę normalnego ojca. Taka mała refleksja, że niektórzy mają naprawdę ciężko w swoim życiu.

3 komentarze:

  1. Też się dziwię , jak ludzie mogą być tak bezdusznymi istotami uważając takie problemy za zabawne. Tacy ludzie to niewychowane chamskie świnie! Więcej taktu, więcej kultury i jeszcze więcej myślenia.
    Tak mi przykro z powodu twojej przyjaciółki, ale ciesz się z tego faktu, iż będzie bezpieczna razem z siostrą. A ty przez ten trudny dla niej czas byłaś jej oparciem w problemach, wspierałaś ją i byłaś powierniczką jej sekretów. Jesteś dobrym człowiekiem :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Słowo przykro to trochę mało. Bez sensu pisać coś takiego. To logiczne, że to nie jest w porządku sytuacja, więc uważam takie słowa za puste i bez znaczenia. Wiec, że na pewno masz osoby, które kochasz i które kochają ciebie i twoja koleżanka chociaż dostała kopa od życia powinna to wiedzieć :) Życie jest ciężkie i każdy to wie. Ja sama nie mam najlepiej w rodzinie (ujmę to najdelikatniej), ale wiem że mam koleżankę taką jak ty. Nie powiem przykro mi, tylko życzę szczęścia wam obu i mam nadzieję,że jakoś je znajdziecie lub ono znajdzie was. Tak jak powiedział mój poprzednik jesteś dobrą osobą i bądź taka dalej :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieje, że wrócisz do piania poprzedniego opowiadania bo było naprawdę świetne tylko proponuje, żeby dać więcej dramatu bo wątek muzyczny pod koniec trochę przejedzony. Czekam na dalsze rozdziały :*

      Usuń